czwartek, 18 kwietnia 2013

Pasja.



Czym jest pasja?

Dla jednych jest to rzecz na której poświęcają cały swój czas i rzez w którą wkładają najwięcej zaangażowania, dla innych czynność wykonywana w wolnym czasie czy też przy okazji. Prawdziwa pasja rodzi się w każdym za młodu, oczywiście wiele ludzi mówi iż odnajdują oni swoje pasje dopiero w wieku starszym, ze względu na poprzedni brak zainteresowania jakąś czynnością czy zajęciem.

Nie jest ważne kiedy i jakie zajęcie złapało nas w swoje sidła, jeżeli czujemy że jest to coś dla czego możemy się poświęcać oraz robiąc to czujemy się lepiej to należy wpoić w to tyle na ile nas stać.
Miliony osób miało swoje pasje w dzieciństwie, niektóre zrealizowane pomyślnie a inne wręcz przeciwnie, mimo trudu i starań wszystko spełzło na niczym.Patrząc z perspektywy czasu dostrzegamy to czego wtedy brakowało nam do sukcesu. Potrafimy ujrzeć cegiełkę którą należało wtedy dołożyć aby wszystko potoczyło się pięknie i bez szwanku. Za młodu bardzo często łapiemy pierwsze bakcyle i zamiłowanie najczęściej do jakiegoś sportu.
Od pierwszego podwórka na którym chcemy być najlepsi i wyróżniać się ponad innych, do dużego boiska w amatorskim bądź mniej amatorskim klubie, gdzie także walczymy o tytuł numeru jeden. Chyba każdy, bądź też większość z nas za młodu spędzała czas latając za piłką. Niby była to zwykła zabawa i gra z przyjaciółmi, lecz już wtedy w każdym nas rodził się zalążek chęci rywalizacji u to kto jest najlepszy. Przeważającymi boiskami były podwórka z trzepakami, dwoma drzewami czy kamieniami które to służyły jak słupki wyznaczające granice bramki, mimo tego nikt na to nie patrzał i starał się za wszelką cenę umieścić piłkę pomiędzy tą granicą. Niby nic, a jednak. Oczywiście każda pasja może przeminąć pod wpływem innych czynności, których wcześniej nie znaliśmy, nie doświadczyliśmy czy  też wiek nie aprobował nas do bliższego poznania jej (np komputery itp.)



Jedno z pierwszych zamiłowań.
Szmaciana piłka, byle jakie buty a do tego rywalizacja z przyjaciółmi.
Masa frajdy dająca poczucie realizacji i przyprawiająca uśmiech na twarzy






.


W wielu grupach spełniających jedno pragnienie, tworzą się więzi które się wypełniają i uskuteczniają. Wspólny cel jest zawsze powodem do rozmów i wzajemnego szacunku. Dotarcie do niego zaś to swego rodzaju nagroda, bo przecież nie każdy poświęca się czemuś tylko dla przyjemności.
Według Mnie te pasje nazwijmy je "małe" nabyte w dzieciństwie przebrawszy okres dojrzewania i poznawania innych zajęć, bez wątpienia stają się w przyszłości tymi najlepszymi i najbardziej lubianymi. Jest wiele osób które za młodu latało za piłką i teraz mając po 35+ lat dalej to robią, dla czystej przyjemności i jakiegoś elementu spełnienia się w tym.
Nie mówimy  tu już o sławnych sportowcach i zawodowcach, tylko o zwykłych obywatelach.
W rzeczy samej, niektóre pasje i zainteresowania, przychodzą z wiekiem. Komputery, wędkarstwo czy też wiele innych.

Są takie przypadki że dziecko mające 15 lat zajmuje się komputerem od paru lat i się bardzo dobrze zna, lecz to pojedyncze ekscesy. Z wędkarstwem różnie bywa, możemy zostać zarażeni tym w dzieciństwie przez dziadków którzy zazwyczaj kochają wędkować i zdarza nam się zapomnieć o tym przez okres młodości a powraca to w  późniejszych latach.
Czas które zawsze brakuje, będzie tutaj przeszkodą którą należy w jakiś sposób obejść. Zawsze potrzeba znaleźć wolną chwilę i oddać się naszemu zamiłowaniu.
Swoim hobby i zamiłowaniem do niego, można zarażać innych a także zachęcać do samospełnienia się. Niekoniecznie każdemu pasuje to co my uważamy za fundament czynności którą wypełniamy wolny czas i poświęcamy zaangażowanie.

Najważniejszym jest jednak nie odstępować od tego co lubimy robić i szukać nowych rozwiązań jeżeli stare nas nudzą, bądź nie daje już takiej frajdy. Coś co sprawia nam przyjemność nie jest do odrzucenia i nie należy tego negować. Wiele razy słyszałem powiedzenie że człowiek bez pasji ma pustą duszę i jego życie wypełnia monotonności i nuda. Dlatego też jest to tak ważne, sprawa samo realizacji, niekoniecznie w pracy, ponieważ nasze zajęcie zawodowo nie zawsze jest spełnieniem naszych marzeń i adekwatne do prawdziwej pasji. Mając 10lat , 20lat czy 30 lat, zawsze powinniśmy mieć w pamięci momenty szczęśliwe, a te niewątpliwie wypływają z pasji, należy brać je pełnymi garściami i korzystać ile i jak długo tylko się da.


wtorek, 16 kwietnia 2013

Rap w mediach.

Od pewnego czasu Polski Hip Hop i Rap trwa na ustach wielu młodych jak i starszych. Muzyka ta od zawsze miała swoje pokaźne grono zwolenników, lecz z czasem to grono powiększa się coraz bardziej i to znacznie! Sam słucham wielu kawałków i sprawdzam co rusz nowinki ze sceny HH, zwyżka odbiorców i popleczników jest zdumiewająca. Ludzie nareszcie przestali ocenić stereotypowego rapera jako kolesia który pije alkohol, zażywa różnych używek oraz przeklina na koncertach. Tego trzeba, raperzy w swych kawałkach bardzo często ukazują prawdę i wartości których znikomo szukać gdziekolwiek. Wystarczy wejść na jakikolwiek kawałek zamieszczony na youtubie, a komentarze mówię same za siebie. Oczywiście nie każda nagrany kawałek ma w sobie to "coś" bo oczywiście istnieje też niszowy chłam który nie prezentuje niczego innego poza stertą wulgaryzmów.
Na szczęście takich utworów jest coraz mniej i grupy czy też pojedyncze jednostki które grają dla mas, wpajają  w swe liryki słowa często piękne i trzymające naprawdę realny przekaz. Dość mocna zwyżka ludzi którzy postanowili dać szansę temu gatunkowi, nastąpiła po emisji filmu "Jestem Bogiem". Film może i owszem jest komercyjną ekranizacją i pokazuje też wartości pieniądza itp itd, lecz większość oglądających po filmie zaczęło sięgać po stare kawałki Paktofoniki gdzie także zawarte są prawdy nieodstępujące niczym od obecnych czasów. Kawałki pisane 13-14 lat temu weryfikują się idealnie w kontraście z rzeczywistością w której obecnie żyjemy.
RAP coraz częściej grany jest w radiach, coś się rusza i zmienia. Przez wiele lat odkąd muzyka ta zniknęła z telewizyjnych emisji, była cisza. W wielu kawałkach możemy usłyszeć mowę na ten temat tego iż radia i telewizja po prostu boją się pokazywać i grać piosenki zawierające prawdę. Trwała przez długi czas nagonka na największe stacje, z powodu odrzucenia rapu i wpajaniu społeczeństwu bzdurnych stereotypów na temat typowego rapera.

Na naszej scenie mamy obecnie wielu młodych jak i już weteranów którzy grają po 10 lat. Wciąż wydawane są nowe płyty, wiele z tych krążków dość szybko opiewa w złota oraz niekiedy platyny. Progres w kwestii zmiany mentalności i podejścia ludzi do samej kultury i muzyki jest widoczny gołym okiem. Nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić iż ludziom coraz bardziej się podoba się to co zawierają utwory oraz jak są wykonywane.

Wszystko idzie w dobrym kierunku, radia grają coraz więcej więc i niedługo może w TV także zobaczymy utwory które są naprawdę warte uwagi.

Osobiście aprobuję i polecam wszystkim sprawdzenie paru wykonawców i przekonaniu się na własnych uszach i odczuciach.

wtorek, 9 kwietnia 2013

Motywuj się!

Dzisiaj na pierwszą stronę wchodzi temat "motywacja" i jej różne aspekty.
Człowiek jest istotą która stworzona została do wielkich celów oraz do osiągania maksimum.Jak osiągnąć maksimum  i jak sprawdzić to czy możemy coś zrobić czy też nie? Odpowiedź jest prosta, jeżeli brak nam odpowiedniej motywacji- poddajemy się i staramy się nie wracać do pewnych rzeczy, lecz jeżeli motywacja jest w nas obecna i łączy się wciąż i wciąż z ciężką pracą którą wykonujemy wskutek motywowania się to możemy zadziałać naprawdę wiele.

W internecie krąży wiele filmów, opowieści i historii na temat ludzi którzy motywując się przekraczali różne granice oraz wyznaczali nowe rekordy oraz poziomy. To proste i jakże ważne dla nas odczucie może się brać z różnych stron, czy to dla jakiegoś określonego celu, czy głosy ze strony bliskich i znajomych, czy w końcu od nas i naszej siły charakteru. Często potrafimy powiedzieć sobie "dość" czy też "nie dam rady", bzdura! Jeżeli nie staramy się stawiać oporu pewnym problemom czy też poddajemy się już na samym początku to tak naprawdę należy zadać pytanie do własnego "Ja", które powinno brzmieć "czy tylko na tyle mnie stać ? ". Pierwszym krokiem do dostrzeżenia pewnych pozytywów jest właśnie ta sentencja skierowana do siebie, gorzej jest jeżeli taka sytuacja nie występuje i po porażce odstawiamy coś na bok nie wracając do tego. Kolejnym krokiem musi być ponowne spojrzenie na sprawę, jeśli jeden sposób nie działa to musi zadziałać drugi i tak do skutku. Pewni ludzie i pewne jednostki osiągnęły sukces ze względu na wykluczenie ze swoich słowników słów takich jak "porażka" , "niemożliwe" , czy "nie da się". Ludzie ci motywują samych siebie do działania  przez co często mogą zaaranżować równie podobne zachowanie u osób w swoim bliskim otoczeniu. 
Czy sportowiec ponoszący tysiąc porażek powinien mówić sobie stop? Wielu z nich tak robi i dlatego nie odnoszą sukcesów, a ten który stanie twardo i przyjmie na siebie porażkę numer 1001 i 1002, będąc gotowym na porażkę nr 1003 zostanie wynagrodzony za swój wkład i pracę w dążeniu do ustanowionego celu.
Podam za przykład samego siebie. Jestem osobą która stara się czerpać maks od samego siebie, lecz nie zawsze. Uwielbiam patrzeć na ludzi z ambicjami oraz dążących do jakiegoś określonego celu, zarażam się od nich tą pozytywną energią i staram się zarażać innych.Nie da nam nic stanie w miejscu i narzekanie na to jak jest źle i że wszystko jest beznadziejne. Pierwszą sprawę jest wzięcie życia w swoje ręce, następnie ugruntować to na odpowiednich fundamentach oraz wyznaczyć sobie jakiś cel, piszę jakiś ponieważ nie od razu za cel wyznaczać trzeba sobie panowanie nad światem.
Mając w rękach samego siebie i swój los należy odpowiednio ustawić żagle i wciąż powtarzać że coś się da i że nie ma rzeczy niemożliwych. Dodając do tego ciężką pracę oraz zaangażowanie na naszym horyzoncie szybko ukaże się to do czego dążymy.




Od dziś zmieniony layout oraz już w 100% wracam do aktywności w pisaniu.